Zaadoptuj zwierzaka z tarnowskiego Azylu


Do Azylu trafiają najczęściej zwierzęta porzucone, niechciane, zagubione, poszkodowane w wypadkach drogowych. Przyjętym zwierzętom zapewnia się staranną opiekę, m. in. przez właściwe karmienie, codzienne czyszczenie boksów, ochronę przed warunkami atmosferycznymi. Zwierzętom zamkniętym w klatkach doskwiera brak bliskości z człowiekiem. Szansą na poprawę ich losu jest adopcja.

Wszystkie zwierzęta znajdujące się w Azylu posiadają książeczki zdrowia, są szczepione, odrobaczone oraz odpchlone. Zwierzęta można oglądać od wtorku do piątku w godzinach od 9.00 do 17.00, a w soboty od 7.00 do 15.00. przy ul. Cmentarnej. Wydawanie zwierząt odbywa się od wtorku do soboty w godzinach od 9.00 do 14.00.

Azyl dla Psów i Kotów w Tarnowie działa w strukturach Przedsiębiorstwa Usług Komunalnych Spółka z o.o. w Tarnowie.
Adres: ul. Cmentarna 31, 33-100 Tarnów

Wszystkie niezbędne informacje znajdują się pod adresem www.puk.tarnow.pl. W razie wątpliwości można również dzwonić pod numer telefonu 14 625 82 34 w godzinach od 7.00 do 15.00.

Tarnowski Azyl dla Psów i Kotów oprócz klasycznej adopcji oferuje także adopcję wirtualną. Osoba, która się na to zdecyduje, deklaruje dobrowolną (nie mniejszą niż 20 zł), comiesięczną wpłatę na rzecz wybranego zwierzaka.

- Wirtualnie można dokonać adopcji wybranego psa lub kota deklarując dobrowolną (nie mniejszą niż 20 zł) comiesięczną wpłatę na rzecz wybranego zwierzęcia. Pamiętajmy jednak, że najważniejszym zadaniem Azylu jest znalezienie opiekunów przyjmujących zwierzęta do swoich domów dla możliwie największej ilości psów i kotów. Dlatego zastrzegamy sobie prawo oddania adoptowanego wirtualnie podopiecznego nowemu opiekunowi, który zdecyduje się na zabranie go do domu. W takim przypadku powiadamiamy oczywiście osobę, która opiekowała się zwierzęciem wirtualnie, i proponujemy internetową adopcję innego pupila - wyjaśnia Adrian Starzyk, opiekun zwierząt w Azylu.

Przekazywane środki są przeznaczane przede wszystkim na wybranego zwierzaka. W razie potrzeby mogą być one użyte na pokrycie wspólnych kosztów Azylu lub na pomoc dla innych podopiecznych.

Ostatnie modyfikacja: 2018-02-27 13:12:54

Dinar

Dinar jest 2 letnim samcem średniej wielkości. Do naszego Tarnowskiego Azylu trafił w połowie lipca 2018 roku z Gminy Żabno. Chłopak jest bardzo kochanym przytulasem, który garnie się w ramiona człowieka, tym samym wyskakując żeby być jak najbliżej i dać buziaka. Możliwe iż w przeszłości przeszedł w swoim psim życiu coś negatywnego, gdyż czasami przy bliższej ingerencji człowieka potrafi się podkulić. Na co dzień jest radosny i żywiołowy, kocha zabawy, gonitwy za pluszakami, a jeszcze lepiej gdy kumple bądź człowiek w nich uczestniczy. Pokochał spacery, na widok smyczy zaczynają się piruety i chęć przedostania się przez pozostałych kumpli. Dinar wygląda jakby nie miał jednego oczka, lecz ono gdzieś tam głębiej jest. Chłopak dogaduje się z psami, lecz ważne jest wcześniejsze odpowiednie ich poznanie, gdyż początkowo może być dominujący. Dinar został u nas wykastrowany jak i zaczipowany, oraz zaszczepiony przeciw wściekliźnie, na choroby wirusowe, odrobaczony i odpchlony. Nie wydajemy psów na łańcuch!
Lukas

Lukas jest 8 letnim samcem średniej wielkości. Do naszego Tarnowskiego Azylu trafił pod koniec sierpnia 2018 roku z gminy Dąbrowa Tarnowska. Lukas to wesoły psiak, który mimo iż początkowo ma dystans do człowieka, już po pierwszym spacerze domaga się pieszczot. Chłopak na co dzień jest spokojny, choć na wybiegu lubi poszaleć a tym samym pokazać, że może mieć również energię, choć do tego potrzeba kumpli z którymi można pobrykać. Lukasz początkowo miał dystans do smyczy, nie wiedział do czego służy, z czasem zaczął wychodzić na spacery i mimo iż zakładanie smyczy było na siłę, dziś je pokochał, a tym samym sam zaczął kojarzyć z przyjemnością domagając się spaceru. Chłopak początkowo w obawie przed ingerencją człowieka, był w stanie ostrzec obszczekując, dziś już nie ma takiej sytuacji. Lukas będzie dobrym stróżem swojej rodziny, gdyż jest dobry w pilnowaniu terenu. Chłopak dogaduje się z kumplami, lecz ważne jest wcześniejsze, odpowiednie poznanie sierściuchów. Psiak został u nas wykastrowany jak i zaczipowany, oraz zaszczepiony przeciw wściekliźnie, chorobom wirusowym, odrobaczony i odpchlony. Nie wydajemy psów na łańcuch!
Otis

Otis jest 8 letnim samcem poniżej średniej wielkości. Do naszego Tarnowskiego Azylu trafił w ostatnich dniach czerwca 2018 roku z gminy Dąbrowa Tarnowska. Otis to radosny chłopak spragniony ludzkiego ciepła. Szukając bezpieczeństwa, często wtula się w kolana i nadstawia pyszczek do głaskania. Pokochał spacery, mimo iż początkowo miał dystans do smyczy, lecz teraz sam się ich domaga próbując się przedostać przez pozostałych kumpli. Chłopak często jest wyprowadzany przez rodziny z dziećmi, gdzie po spacerze zazwyczaj jest pielęgnacja futerka. Na co dzień jest spokojny, lubi zabawy z człowiekiem jak i z kumplami, gdzie może się wyszaleć na wybiegu urządzając gonitwy. Otis spokojnie dogada się z drugim psem, lecz ważne jest odpowiednie ich poznanie. Chłopak został u nas wykastrowany, oraz zaczipowany jak i zaszczepiony przeciw wściekliźnie, na choroby wirusowe, odrobaczony i odpchlony. Nie wydajemy psów na łańcuch!
Dino

Dino to 1,5 roczny samiec będący poniżej średniej wielkości. Do naszego Tarnowskiego Azylu trafił początkiem czerwca z Gminy Dąbrowa Tarnowska. Dino to radosna przytulanka, która w każdej minucie pragnie kontaktu z człowiekiem, nie opuszczając go na krok. Skromnie podchodząc kładzie łapki na kolana i wpycha dupsko żeby być jak najbliżej nas. Świetnie dogaduje się z dziećmi, często jest wyprowadzany na spacer przez rodziny, gdzie chętnie oddaje futerko do miziania. W boksie zazwyczaj jest spokojny, będąc na wybiegu czy też na spacerze lubi poszaleć ciesząc się wolnością. W towarzystwie kumpli jak i człowieka, chętnie pobiega za pluszakami, a gdy się zmęczy, wystawia brzuchol do głaskania kłapiąc przy tym jęzorkiem. Chłopak miał nowotwora na lewym oczku, dlatego też musiał przejść zabieg usunięcia oka, mimo to radzi sobie doskonale, a energii mu nie brakuje. Nie ma problemu w psich relacjach, zatem z każdym psiakiem się dogaduje, wystarczy je odpowiednio poznać. Dino został u nas zaczipowany, oraz wykastrowany, jak i zaszczepiony przeciw wściekliźnie, na choroby wirusowe, został również odrobaczony i odpchlony. Nie wydajemy psów na łańcuch!
Czesio

Czesio to roczny mały samiec. Do naszego Tarnowskiego Azylu trafił początkiem czerwca 2018 roku z Tarnowa. Chłopak możliwe iż jest typowo porzuconym psiakiem, od kilku dni błąkał się w okolicy Bruk-Betu. Początkowo był z dystansem, lecz gdy przekonał się iż człowiek może być kimś pozytywnym, Czesio szybko zaczął się otwierać. To typowe psie dziecko, które jak tylko zaufa, z całych sił domaga się kontaktu. Jest bardzo radosny i energiczny. Mając nas w zasięgu, szczęścia, podskoków, a tym samym podrapanych nóg nie widać końca ;) Jest typowym przytulasem który pcha dupsko na kolana i rozdaje buziaki. Kocha ludzi, Czesio najlepiej odnajduje się na wybiegu, kiedy to może wyszaleć się z kumplami, urządzając gonitwy za pluszakami, a wtedy pokazuje ile ma w sobie energii, oraz żywiołu którego również mu nie brakuje. Na spacerach ładnie skupia się na przewodniku, zwłaszcza gdy się trochę zmęczy. Z kumplami dogaduje się bezproblemowo, często zachęca do zabaw. Świetnie odnajdzie się jako przyjaciel rodziny. Czesio ma bliznę na oczku, jest to najprawdopodobniej spowodowane tym, iż wcześniej miał rane na oczku którą były właściciel zignorował. Chłopak został u nas wykastrowany oraz zaczipowany, jak i zaszczepiony przeciw wściekliźnie, na choroby wirusowe, odrobaczony i odpchlony. Nie wydajemy psów na łańcuch!
Kodi

Cody(Kodi) to 6 letni samiec będący poniżej średniej wielkości. Do naszego Tarnowskiego Azylu trafił początkiem kwietnia 2018 roku z Tarnowa. Chłopak na co dzień jest radosny, choć tę radość widać głównie na wybiegu kiedy może poszaleć z kumplami, zaś w boksie zazwyczaj jest spokojny, wyciszony. Przy bliższym kontakcie z człowiekiem początkowo jest ostrożny, jakby nie do końca wiedział czego może się spodziewać, lecz po chwili wtula się szukając ciepła i bezpieczeństwa. Kodi nie do końca umie chodzić na smyczy, lecz jest to kwestia dopracowania. Wiemy, że gdy dostanie szansę na domek, będzie oddanym przyjacielem rodziny, w której bez problemu się odnajdzie. Kodi został u nas wykastrowany i zaczipowany, oraz zaszczepiony przeciw wściekliźnie, na choroby wirusowe, odrobaczony i odpchlony. Nie wydajemy psów na łańcuch!
Iton

Iton to 6 letni samiec średniej wielkości. Do naszego Tarnowskiego Azylu trafił początkiem maja 2018 roku z Gminy Pleśna. Chłopak to typowy pieszczoch, który garnie się w ramiona człowieka pragnąc być przytulanym. Kocha każdego człowieka z którym chętnie uczestniczy w zabawach, zwłaszcza będąc na wybiegu. Jest radosny i spokojny, choć energii na spacerach czy wybiegu mu nie brakuje, zwłaszcza kiedy kumple zachęcają do zabaw. Na widok smyczy, pojawia się ogromna radość, wtedy Iton próbuje się przedostać przez kumpli, żeby to właśnie on mógł poszaleć na spacerze. Chętnie oddaje futerko do pieszczot, nawet dzieciom które również pragną bliskiego kontaktu z chłopakiem, jest również przez nich często wyprowadzany na spacery. Świetnie się sprawdzi jako przyjaciel rodziny, który będzie wpatrzony w swoich opiekunów. Z psami dogaduje się bez problemu. Iton został u nas wykastrowany jak i zaczipowany, oraz zaszczepiony przeciw wściekliźnie, na choroby wirusowe, odrobaczony i odpchlony. Nie wydajemy psów na łańcuch!
Elwis

Elwis jest 9 letnim samcem poniżej średniej wielkości. Do naszego Tarnowskiego Azylu trafił pod koniec marca 2018 roku z Gminy Szczurowa. Chłopak początkowo miał dystans do ludzi, bał się... teraz przy odrobinie pracy, kiedy tylko ma okazję a komuś zaufa, pcha dupsko na kolana i wtulając się prosi o odrobinę pieszczot. Elwis również miał dystans do smyczy, nie do końca wiedział do czego służy. Po kilku spacerach, na widok smyczy zaczęła się pojawiać radość na pyszczku naszego chłopaka. Na spacerach ładnie chodzić przy przewodniku, korygowany potrafi iść przy nodze. Będąc na wybiegu lubi poszaleć, zabaw z człowiekiem również nie odmówi, a wtedy zaczynają się podskoki. Elwis nie przepada za innymi psami, dlatego też często przesiaduje w budzie, nie chcąc wchodzić w relacje z kumplami. Jeżeli już się zdarzy że są w pobliżu, Elwis często je ostrzega, zwłaszcza gdy jest zazdrosny o człowieka, lecz nie jest w stosunku do nich agresywny. Wiemy że gdy Elwisek dostanie szansę na domek, będzie oddanym przyjacielem swojego przewodnika, w którego będzie wpatrzony. Chłopak został u nas wykastrowany i zaczipowany, oraz zaszczepiony przeciw wściekliźnie, na choroby wirusowe, odrobaczony i odpchlony. Nie wydajemy psów na łańcuch!
Toby(Tobi)

Toby(Tobi) jest 6 letnim małym samcem. Do naszego Tarnowskiego Azylu trafił początkiem stycznia 2018 roku z Tarnowa. Chłopak początkowo miał dystans, był ostrzegawczy... jednak robił to ze strachu. Dziś jest typowym psiakiem do przytulania, który po długim czasie otworzył się i pokochał ludzi. Na co dzień jest radosny, będąc na wybieg energii mu nie brakuje. Nauczył się również chodzić, którą początkowo nie kojarzył z przyjemnością, a tym samym reagował strachem i nerwami. Teraz na widok smyczy, podskoków nie widać końca, a tym samym próbuje się przedostać przez kumpli, żeby to właśnie on wyszedł na spacer. Będąc na wybiegu, lubi poszaleć urządzając zabawy, goniąc za maskotkami, lecz gdy człowiek jest obok, zazwyczaj pcha dupsko na kolana, nadstawiając pyszczek do miziania. Toby po dłuższym czasie się przełamał, otwierając się. Tym bardziej szkoda nam chłopaka, jego pracy, żeby dalsze miesiące spędzał u nas, zamiast ze swoją rodziną. Możliwe iż Toby będzie strzegł swojej rodzinki, będąc na swoim terenie zdarza się iż sygnalizuje, gdy ktoś się zbliża. Chłopak został u nas wykastrowany, oraz zaczipowany, jak i zaszczepiony przeciw wściekliźnie, na choroby wirusowe, odrobaczony i odpchlony. Nie wydajemy psów na łańcuch!
Yeti

Yeti jest 9 letnim samcem średniej wielkości. Do naszego Tarnowskiego Azylu trafił w połowie kwietnia 2018 roku z Gminy Pleśna. Chłopak jest radosny, kochany i bardzo spragniony kontaktu z człowiekiem, jednak nie jest na tyle kochany dla swojej właścicielki, która do tej pory nie odebrała Yetiego, a doskonale wie gdzie chłopak się znajduje. Na co dzień jest radosny, będąc na wybiegu energii mu nie brakuje, a tym samym lubi poszaleć mimo swojej ślepoty. Yeti ma problemy ze wzrokiem, często wchodzi w jakieś przedmioty, jednak mimo tego widać w nim radość z życia. Gdy do nas trafił, wydawało się iż będzie miał problem ze stawami, jednak to było tylko zmęczenie, a chłopak mimo swojego wieku, kondycję ma świetną. Kocha spacery, zawsze stara się przedostać przez kumpli, żeby to właśnie on wyszedł na spacer i został wygłaskany. Początkowo ciągnie na smyczy, a siły mu nie brakuje. Mimo iż w boksie jest spokojny, poza pokaże swoją energię czy też żywiołowość. Yeti kocha każdego człowieka i chętnie odda się w jego ramiona żeby tylko ktoś przytulił. Ma ogromne serducho, a tym samym świetnie się sprawdzi jako psiak rodzinny. Uwielbia zabawy z człowiekiem, nigdy nie odmawia i chętnie uczestniczy, radośnie podskakując i samemu zachęcając. Yeti słysząc obce osoby, zwłaszcza grupę zazwyczaj poszczekuje dając sygnał, że ktoś się zbliża. Chłopak został u nas wykastrowany oraz zaczipowany, jak i zaszczepiony przeciw wściekliźnie, na choroby wirusowe, odrobaczony i odpchlony. Nie wydajemy psów na łańcuch!
Misiek

Misiek to 8 letni mały samiec w typie jamnika, który właśnie tak został nazwany przez swojego właściciela. Do naszego Tarnowskiego Azylu trafił w połowie kwietnia na polecenie Urzędu Miasta Tarnów, gdyż właściciel z powodów zdrowotnych nie był w stanie się dłużej nim zajmować. Misiek to spokojny psiak, początkowo ma dystans do obcej osoby, lecz już podczas pierwszego bliższego kontaktu pcha łapki na kolana. Chłopak jest wpatrzony w swoich kolegów za którymi chodzi krok w krok, nawet będąc na wybiegu. Lubi zabawy z kumplami, na spacerach czuje się najbezpieczniej w ich towarzystwie, a początki w zakładaniu obroży bywają dla niego stresujące. Na co dzień jest radosnym łakomczuszkiem, którego za pomocą smakołyków łatwo można skupić na przewodniku. Misiek został u nas wykastrowany oraz zaczipowany, jak i zaszczepiony przeciw wściekliźnie, na choroby wirusowe, odrobaczony i odpchlony. Nie wydajemy psów na łańcuch!
Oksi

Oksi to 8 letnia mała sunia, która być możliwe została podrzucona do Tarnowa wraz z malutką córką, w ostatnich dniach marca. Sunie były w kartonowym pudełku związane ze sobą łańcuszkiem i porzucone w zaroślach. Oksi to typowa przytulanka która wręcz nachalnie garnie się w ramiona człowieka. Jest bardzo kochana i oddana, a za człowiekiem może chodzić krok w krok, również blokując przejście żeby wystawić brzuchol do miziania. Uwielbia spacery podczas których ładnie skupia się na przewodniku. Będąc na wybiegu lubi poszaleć z koleżankami, lecz gdy obok jest człowiek, trzyma się głównie nas. Oksi świetnie się sprawdzi jako psiak rodzinny, który będzie wpatrzony w swoich opiekunów, oddając całe swoje serducho. Oksi sprawdzi się również jako dobry stróż rodziny, ostrzegając gdy ktoś zbliża się do terenu, na którym się znajduje . Na co dzień jest radosna i spokojna, choć zachęcana do zabaw lubi poszaleć z jęzorkiem na wierzchu. Dziewczynka jest grzeczna i posłuszna, chętnie się uczy i widać iż sprawia jej to przyjemność. Człowiek głównie kojarzy się suni z pieszczotami, dlatego też większość naszych ingerencji w Oksi, początkowo i końcowo to wystawianie brzucha do miziania. Mamy nadzieję iż sunie szybko znajdą kochających ludzi którzy pokochają i nie porzucą jak poprzedni właściciele. Dziewczyna została u nas wysterylizowana i zaczipowana, oraz zaszczepiona przeciw wściekliźnie, na choroby wirusowe, odrobaczona i odpchlona. Nie wydajemy psów na łańcuch!
Kropek

Kropek jest 3 letnim samcem poniżej średniej wielkości. Do naszego Tarnowskiego Azylu trafił początkiem października 2017 roku z Gminy Szczurowa. Początkowo był z dystansem, a tym samym reagował strachem. Z czasem gdy zaczął wychodzić na spacery które pokochał, a na widok smyczy podskoków nie było widać końca, Kropek się zmienił otwierając na ludzi. Dziś jest radosnym chłopakiem pragnącym się przytulać, choć do obcych osób początkowo może mieć dystans. Tę barierę może przełamać spacer i dobre smakołyki. Psiak jest spokojny, lecz będąc na wybiegu lubi poszaleć z chłopakami, a wtedy pokazuje że jest również w nim energia. Chętnie pobiega z Sajmonem za pluszakami, gdzie jeden chłopak ucieka przed drugim urządzając gonitwy. W ramiona człowieka wpada gdy się już zmęczy, a wtedy nadstawia pyszczek do miziania. Kropek został u nas wykastrowany oraz zaczipowany, zaszczepiony przeciw wściekliźnie, na choroby wirusowe, odrobaczony i odpchlony. Nie wydajemy psów na łańcuch!
Harry

Harry jest 10 letnim samcem w typie owczarka będącym średniej wielkości. Do naszego Tarnowskiego Azylu trafił początkiem listopada 2017 roku z Tarnowa jako wychudzony pies z typową łańcuchową obrożą. Chłopak na co dzień jest spokojny, raczej obojętny na świat który go otacza. Daje się wygłaskać, chętnie oddaje futerko do pieszczot. Polubił spacery i chętnie poznaje nowe tereny, jak i wyjścia na wybieg, choć najlepiej w towarzystwie kumpli gdyż wtedy jest ciekawiej. Z psami dogaduje się bezproblemowo, zazwyczaj je ignoruje. Harry został u nas zaszczepiony przeciw wściekliźnie, na choroby wirusowe, zaczipowany oraz odrobaczony jak i odpchlony. Nie wydajemy psów na łańcuch!
Suzi

Suzi jest 2 letnią małą suczką. Do naszego Tarnowskiego Azylu trafiła początkiem marca 2017 roku na polecenie Policji. Dziewczyna była adoptowana, jednak wróciła do nas ponownie. Suzi to radosna przytulanka która lubi pieszczoty, lecz raczej z osobą do której w jakimś stopniu ma zaufanie. Do obcych osób początkowo ma dystans, lecz już podczas pierwszego spaceru Suzi zaczyna się otwierać, a tym samym oddaje futerko do miziania. Na co dzień jest spokojna, choć będąc na wybiegu z koleżankami, pokazuje jak dużo może mieć w sobie energii urządzając gonitwy. Suzi uwielbia towarzystwo swoich koleżanek, przy nich czuje się pewniej, a i zabawy stają się przyjemniejsze. Wracając z adopcji, gdy zauważyła swój boks, merdające ogonki, radości nie było widać końca i od razu zaczęły się zabawy. Mała szybko nauczyła się chodzić na smyczy, której początkowo się bała, a tym samym pokochała spacery. Suzi będąc na swoim terenie, zazwyczaj informuje gdy zbliża się ktoś obcy. Właściciel naszej dziewczynki doskonale wie, gdzie znajduje się Suzi, jednak zgłosił się tylko po Kejsi z którą sunia do nas trafiła... może to i lepiej gdyż Suzi na widok właściciela reagowała obojętnie, jak na obcą osobę. Mała została u nas zaczipowana oraz wysterylizowana, jak i zaszczepiona na choroby wirusowe, przeciw wściekliźnie, odrobaczona i odpchlona. Nie wydajemy psów na łańcuch!
Abi

Abi to mała sunia mająca 3-4 lata. Do naszego Tarnowskiego Azylu trafiła pod koniec lutego 2016 roku z Gminy Dąbrowa Tarnowska. Abi ma dystans do ludzi, zazwyczaj pokazuje że nie jest zainteresowana kontaktem z człowiekiem, no chyba że w ręce jest coś dobrego. Jest uległa, daje się wygłaskać lecz czuje się wtedy niepewnie. Abi można przekonać do siebie, nawiązując z nią więź poprzez żołądek do serca ;) wtedy dziewczyna podchodzi i w oczekiwaniu na coś dobrego, pozwala i oddaje futerko do pieszczot. Na co dzień jest radosna i spokojna. Lubi buszować po wybiegu z koleżankami, gdyż to przy nich czuje się najbezpieczniej. Nie do końca umie chodzić na smyczy, boi się i dlatego idąc na wybieg, sunia zazwyczaj jest brana na ręce. Jesteśmy pewni że gdy Abi dostanie szansę na nowy dom, z pewnością się oswoi i otworzy przed człowiekiem, a potrzebuje przy tym spokoju, odrobiny chęci i czasu ze strony właścicieli. Abi bez problemu dogaduje się z pozostałymi psiakami, nigdy nie była do nich agresywna podobnie jak i do ludzi. Dziewczyna została u nas zaczipowana oraz wysterylizowana, jak i zaszczepiona na choroby wirusowe, przeciw wściekliźnie, odrobaczona i odpchlona. Nie wydajemy psów na łańcuch!
Moli

Moli jest 4 letnią suczką średniej wielkości. Do naszego Tarnowskiego Azylu trafiła w ostatnich dniach maja 2016 roku z Wierzchosławic. Moli to psina mająca dystans do ludzi, zupełnie jakby nie wiedziała czego może się spodziewać od człowieka... Na nasz widok podbiega do siatki radośnie merdając ogonkiem i czekając na smakołyka, zaś gdy wchodzimy do boksu, dziewczyna chowa się w budzie. Na co dzień jest radosna i spokojna. Moli z pewnością zaufa, będzie oddanym psiakiem, lecz w naszym schronisku ma na to małe szanse... sunia potrzebuje spokojnego podejścia, a przyjaciele z boksów robią spory ruch jak i również osoby odwiedzające, a wtedy Moli najbardziej się wycofuje. Wiemy że sunia odnajdzie się w nowej rodzinie która da jej czas, spokój, odpowiednio podejdzie i która pokocha. Moli korzysta z wybiegu razem z koleżankami, to przy nich głównie czuje się bezpieczniej a wtedy chętnie korzysta i poznaje nowe zapachy. Będąc na smyczy, dziewczyna próbuje ją przegryźć żeby się uwolnić... jednak sama droga powrotna do boksu w którym czuje się najbezpieczniej jest zdecydowanie mniej stresująca. Moli będąc na wybiegu daje się wygłaskać, lecz robi to z uległości, stres również robi swoje. Gdy poczuje się zagrożona wtedy ostrzega próbując ugryźć. Sunia została u nas wysterylizowana i zaczipowana, oraz zaszczepiona przeciwko wściekliźnie, na choroby wirusowe, odrobaczona i odpchlona. Nie wydajemy psów na łańcuch!
Monte

Monte to 8-10 letni mały samiec. Do naszego Tarnowskiego Azylu trafił w połowie września 2017 roku z Tarnowa. Monte to radosne i spokojnie psisko, choć często zestresowane codziennością. Nie ma zaufania do człowieka a tym samym nasza ingerencja powoduje iż Monte czuje się niepewnie. Najbezpieczniej czuje się w towarzystwie kumpli i to od nich dużo się uczy, tym samym spacery stają się przyjemniejsze. Początkowo chłopak unika smyczy, lecz gdy jest już w zasięgu człowiek i wychodzi na spacer, z czasem zapomina o tym co powoduje stres i otwiera się na nowe tereny oraz zapachy. Na wybiegu jest fajnie pod warunkiem że są kumple, wtedy chętnie Monte z nimi pobryka, samemu jest nudno a i również czuje się niepewnie. Chłopak daje się wygłaskać, wziąć na ręce jak i na ingerencję w różnych sytuacjach, jednak robi to z uległości. Powoli zaczyna otwierać się przed człowiekiem lecz troszkę czasu jeszcze potrzebuje. Z kumplami się dogaduje, wręcz to przy nich czuje się bezpieczniej. Psina ma zaćmę na jednym oczku a tym samym gorzej na nie widzi. Monte został u nas wykastrowany i zaczipowany, oraz zaszczepiony przeciwko wściekliźnie, na choroby wirusowe, odrobaczony i odpchlony. Nie wydajemy psów an łańcuch!
Milka

Milka jest 3-4 letnią małą suczką. Do naszego Tarnowskiego Azylu trafiła pod koniec lutego 2016 roku z Dąbrowy Tarnowskiej. Na co dzień jest radosną i bardzo spokojną dziewczynką. Brakuje jej zaufania do człowieka... przy bliższych relacjach, w oczach Milki widać niepokój, nie wiem czego może się spodziewać po człowieku. Zazwyczaj przesiaduje w budzie, tam gdzie jest cisza i spokój a to lubi najbardziej. Jest mądrą sunią która szybko opanowała smycz, choć nie kojarzy jej z przyjemnością. Na wybieg zazwyczaj idzie z koleżankami, przy nich czuje się bardziej bezpiecznie, widać że jest zrelaksowana. Milka jest łasa na smakołyki a tym samym łatwo można ją do siebie przekonać. Daje się wygłaskać, wziąć na ręce lecz robi to z uległości. Mamy nadzieję iż los suni kiedyś się zmieni... że dostanie szansę na dom, czas i rodzinę która pokocha. Wiemy że Milka szybciej odnajdzie się w domu, niż zapragnie kontaktu z człowiekiem będąc w schronisku, gdzie cały czas jest ruch i coś się dzieje. Z psiakami dogaduje się bezproblemowo, nie ma w niej agresji do zwierząt jak i do ludzi. Milka została u nas wysterylizowana i zaczipowana, oraz zaszczepiona przeciwko wściekliźnie, na choroby wirusowe, odrobaczona i odpchlona. Nie wydajemy psów na łańcuch!
Zgredek

Zgredek jest 10 letnim małym samcem. Do naszego Tarnowskiego Azylu trafił z Żabna początkiem lipca 2017 roku. Zgredek to wesoła i spokojna psina, lecz na jego zaufanie trzeba sobie zasłużyć. Do ludzi początkowo ma dystans... czasami bywa iż czuje się niepewnie a wtedy wyraźnie ostrzega. Lubi poszaleć z kumplami na wybiegu jak i pobrykać na spacerze chociaż zakładanie samej obroży jeszcze nie kojarzy pozytywnie. Zgredek umie cieszyć się na widok człowieka jak i daje się wygłaskać, lecz na czas pieszczot potrzeba kilku minut. Akceptuje psy, chociaż czasami bywa dominujący podczas jedzenia, lecz jest to na zasadzie tylko powarkiwania na kumpli a tym samym próby wymuszenia odejścia od miski. Zgredek jak każda psina, został u nas zaczipowany i wykastrowany, oraz zaszczepiony przeciwko wściekliźnie, na choroby wirusowe, odrobaczony i odpchlony. Nie wydajemy psów na łańcuch!
Lisek

Lisek jest 2 letnim małym samcem. Do naszego Tarnowskiego Azylu trafił początkiem kwietnia 2016 roku z Żabna. Lisek to radosne psisko który ma dystans do człowieka. Chce kontaktu, podbiegając, lecz zaraz ucieka. Najpewniej i najbezpieczniej czuje się w towarzystwie swoich kumpli. To z nimi szaleje na wybiegu urządzając gonitwy, będąc sam czuje się nieswojo. Na co dzień bywa spokojny, choć energii podczas zabaw z kumplami mu nie brakuje. Chłopak boi się smyczy, nie kojarzy jej z przyjemnością... lecz gdy ma już ją założoną, jest w stanie pokonać drogę którą w danym momencie musi. Lisek potrzebuje domu, który da mu czas, który pokaże że człowiek również może być kimś pozytywnym. Wiemy że chłopak szybciej się oswoi, zaufa gdy będzie poza schroniskiem, z dala od ruchu, hałasu. Wiemy również iż będzie dobrze pilnował swojej rodziny. Z psami się dogaduję, do ludzi woli być na dystans. Lisek został u nas zaczipowany i wykastrowany, oraz zaszczepiony przeciwko wściekliźnie, na choroby wirusowe, odrobaczony i odpchlony. Nie wydajemy psów na łańcuch!
Gibo

Gibo jest 12 letnim małym samcem. Do naszego Tarnowskiego Azylu trafił początkiem czerwca 2017 roku z Tuchowa. Na co dzień jest radosny i spragniony kontaktu z człowiekiem. Początkowo gdy do nas trafił miał dystans, był wystraszony, lecz wystarczyło kilka dni żeby chłopak się przekonał że relacje z człowiekiem potrafią być pozytywne. Na nasz widok, podbiega pod bramkę i przebierając łapkami domaga się kontaktu. Będąc na wybiegu początkowo szaleje, lecz często podbiega na pieszczoty. Gibo nie umiał chodzić na smyczy, teraz na jej widok szaleje z radości wiedząc że zaraz będzie szedł obok człowieka który wytuli a on pomacha ogonkiem. Psina dosyć szybko ją opanowała i tym samym pokochała spacery. Gibo na ogół jest spokojny, energię można dostrzec głównie jak widzi smycz. Będąc w boksie często leży na legowisku, tak jakby wiedział do czego one służy. Psiak został u nas zaczipowany oraz wykastrowany jak i zaszczepiony przeciwko wściekliźnie, na choroby wirusowe, odrobaczony i odpchlony. Nie wydajemy psów na łańcuch!
Stifler

Stifler jest 5 letni samcem średniej wielkości. Do naszego Tarnowskiego Azylu trafił pod koniec lutego 2016 roku z Tarnowa. Stifler to wesoły chłopak jednak z brakiem zaufania do człowieka. Gdy ingerujemy w jego otoczenie będąc w boksie na którym Stifler czuje się pewniej, w sytuacji którą może odebrać jako zagrożenie a trzeba coś zrobić na szybkiego to zdarza się iż zawarczy, lecz jest to zwykły sygnał że coś mu nie odpowiada. Będąc na wybiegu szaleje z kumplami urządzając gonitwy a tym samym daje wszystko koło siebie zrobić, począwszy od miziania które widać że sprawia mu przyjemność po wyczesanie całego futerka. Na co dzień jest spokojny, choć gdy kumple rozkręcą towarzystwo, potrafi być szczekliwy. Umie ładnie chodzić na smyczy choć zakładania obroży jeszcze nie kojarzy z przyjemnością a w zachowaniu można zauważyć niepewność. Stifler będąc w nowym domu, z dala od azylowego hałasu psów z pewnością zaufa człowiekowi i będzie oddanym przyjacielem rodziny. Toleruje obce osoby i większość psów, czasami bywały spięcia, lecz to zależy od charakteru drugiego psa. Stifler został u nas zaszczepiony przeciwko wściekliźnie, chorobom wirusowym, odrobaczony, odpchlony, zaczipowany oraz wykastrowany. Nie wydajemy psów na łańcuch!
George(Dżordż)

George(Dżordż) jest 8 letnim samcem średniej wielkości. Do naszego Tarnowskiego Azylu trafił w połowie stycznia 2017 roku z Tarnowa. George początkowo był zamknięty w sobie, miał duży dystans do ludzi... dzisiaj jest inaczej. Psina zrobiła duże postępy, choć w jego zachowaniu czasami można zauważyć dystans czy niepewność przed daną sytuacją która ma go czekać. Na co dzień jest radosny i spokojny, ale potrafi być również żywiołowy choćby na wybiegu z kumplami. Pokochał spacery, choć początkowo nie umiał chodzić na smyczy a na obroże również reagował strachem. Teraz spacery kojarzy z przyjemnością a tym samym z założeniem obroży nie ma problemu. Zdarza się iż obce osoby na swoim terenie obszczekuje a tym z pewnością dobrze będzie sygnalizował swoją rodzinkę. Jest łakomy na smaczki a tym samym dzięki nim podatny na szkolenia. Będąc samemu na wybiegu po jakimś czasie się nudzi gdy kumpli nie ma wtedy szuka kontaktu z człowiekiem, ręki która pogłaszcze po brzuszku i człowieka któremu zaufa i który będzie jego przyjacielem. Lubi zabawy z kumplami, często można zauważyć jak zachęca ich do zabaw, zwłaszcza kiedy nudy wezmą górą. Toleruje obce osoby i psy. George jak każdy pies został u nas wykastrowany i zaczipowany oraz zaszczepiony przeciwko wściekliźnie, na choroby wirusowe, odrobaczony i odpchlony.Nie wydajemy psów na łańcuch!
Cyber

Cyber jest 6 letnim samcem średniej wielkości w typie spaniela. Do naszego Tarnowskiego Azylu trafił pod koniec października 2016 roku z Skrzyszowa i zamieszkuje boks 11. Cyber najprawdopodobniej do tej pory w swoim psim życiu nie miał socjalizacji. Żył sobie na terenie którego pilnował a jego właściciel niezbyt się nim interesował... dlatego też psina nie ma zaufania do ludzi, zwłaszcza obcych... ma konkretny dystans i przy bliższym kontakcie może chwycić ze strachu nie wiedząc czego człowiek oczekuje od niego. Będąc wśród kolegów jest pewniejszy, radosny i widać że zrelaksowany. Gdy człowiek ingeruje w jego otoczenie będąc w boksie, Cyber najchętniej schowałby się do budy żeby czuć się bezpiecznie, aczkolwiek dobre jedzonko typu konserwa powoduje iż psiak się przełamuje i podchodzi do pewnej odległości. Gdy trafił do nas w pierwszy dzień, dał się wygłaskać lecz robił to z uległości. Ma sporo energii, choć ciężko to do końca stwierdzić, gdyż dany na wybieg głównie się stresuje a wtedy cały czas biega szukając wyjścia a trwa to bardzo długo. Będąc w boksie, zdarza się obszczekać obce osoby, dlatego też psina może dobrze pilnować swoich opiekunów. Cyber potrzebuje odpowiedzialnego domu który da mu czas, nauczy i pokaże że człowiek potrafi być kimś pozytywnym a tym samym chłopak z czasem zaufa i będzie oddanym przyjacielem. Nie pozwólmy mu spędzić tu lata, pokażmy że człowiek może dać uczucie, bezpieczeństwo, radość... a z pewnością po czasie Cyber to doceni i się otworzy. Toleruje obce osoby i większość psów gdyż zdarza się dominacja nad nowo poznanym, słabszym psem. Cyber został u nas wykastrowany i zaczipowany, oraz zaszczepiony przeciwko wściekliźnie, na choroby wirusowe, odrobaczony i odpchlony. Nie wydajemy psów na łańcuch!
Raus

Raus jest 9 letnim samcem średniej wielkości. Do naszego Tarnowskiego azylu trafił w ostatnich dniach marca 2017 roku z Ryglic. Był bardzo zaniedbanym psiskiem... chudym, zadredziałym i mocno zagrzybionym, praktycznie na całym ciele a najwięcej na szyi. Najprawdopodobniej jest to fakt zaniedbania ze strony opiekuna, czy też warunków w jakich przebywał. Obecnie jest w lepszym stanie a grzybica coraz ładniej się leczy. Raus został u nas wykąpany i ostrzyżony. Na co dzień jest radosnym, kochanym psiakiem  spragnionym poczucia bezpieczeństwa. Czasami czuje się niepewnie, jakby nie do końca wiedział czego może się spodziewać po człowieku, lecz wystarczy mu poświęcić odrobinę czasu a Raus zdecydowanie szybciej się otwiera. Kocha spacery, najlepiej ze smaczkami a wtedy ładniej skupia się na przewodniku. Na wybiegu szaleje z kumplami poznając nowe zapachy. Raus jest raczej spokojnym psiakiem któremu w codziennym życiu brakuje troszkę pewności siebie. Skromnie podchodzi i wtulając się w nogi prosi o odrobinę ciepła, po czym wystawi brzuchol do miziania. Raus z pewnością szybko zaufa nowemu opiekunowi który pokaże mu że człowiek może kojarzyć się z pozytywnym uczuciem, zabawami. Toleruje obce osoby i psy. Jak każdy psiak u nas jest zaszczepiony przeciwko wściekliźnie, na choroby wirusowe, odrobaczony i odpchlony. Rausa również wykastrowaliśmy oraz zaczipowali. Nie wydajemy psów na łańcuch!
Billy(Bili)

Billy(Billi) jest 5 letnim małym samcem. Trafił do nas z gminy Skrzyszów w połowie stycznia 2017 roku i zamieszkuje boks 35. Jest radosny, lecz tą radość widać szczególnie na wybiegu gdzie w towarzystwie kumpli przy których czuje się pewniej może pobiegać godzinami po trawce poznając nowe zapachy. Billy to spokojne psisko, lecz na co dzień są rzeczy które go drażnią, choćby kumple którzy zazwyczaj mają zbyt wiele energii, wtedy Billy biega za nimi po boksie i podszczypując bądź ujadając próbuje ich uspokoić. Niestety sam od siebie również często szuka zaczepki goniąc za psiakami i ujadając do nich lecz nie jest wobec nich agresywny. Bywa dominujący podczas jedzenia a dokładnie to pilnuje swojej miski nie pozwalając się zbliżyć kolegą. Billy nie ma zaufania do obcych osób, nie wie co go może spotkać z ich strony. Najprawdopodobniej kiedyś miał swojego pana któremu ufał i jemu był oddany, a że Billiego ciągnęło do suczek to tym samym lubił spacerować po wsi na co uwagę zwracali mieszkańcy. Przy bliższym kontakcie, gdy się uspokoi i widzi że człowiek nie robi krzywdy, Billy daje się wygłaskać a tym samym wiadomo iż szybko nabierze zaufania do nowych opiekunów którzy zdecydują się dać szansę na dom. Chłopak umie chodzić na smyczy lecz samo jej zakładanie jeszcze nie kojarzy pozytywnie i widać że się boi nie wiedząc co go czeka w danym momencie. Toleruje obecność obcych osób jak i psów. Billy jak każdy pies został u nas wykastrowany i zaczipowany. Psiaka również zaszczepiliśmy przeciwko wściekliźnie, na choroby wirusowe, odrobaczyli o odpchlili. Nie wydajemy psów na łańcuch!
Kim

Kim jest 8 letnią małą suczką. Do naszego azylu trafiła w połowie stycznia 2017 roku z Ryglic i zamieszkuje boks 2. Kim jest spokojną i radosną sunią ale głównie w towarzystwie koleżanek przy których czuje się bezpiecznie. Do obcych ludzi nie ma zaufania, tak jakby nie wiedziała czego może się spodziewać po obcej osobie... w końcu miała tylko swojego jedynego pana którego kochała i to jemu była oddana. Do nas trafiła wraz z koleżankami z którymi dzieliła łóżko jak i ze swoim panem, lecz niestety potoczyło się inaczej... pan sam wymagał pomocy. Kim mimo iż ma dystans do ludzi, daje się wygłaskać lecz robi to z uległości poddając się i woląc to przeczekać. Na wybiegu będąc sama nie do końca się odnajduje, widać że ją to stresuje a wtedy biega po wybiegu szukając wyjścia. Gdy korzysta z niego z koleżankami jest spokojniejsza, czuje się przy nich bezpiecznie a tym samym poznaje nowe zapachy a z czasem się relaksuje. Gdy jest ruch a Kim jest w boksie, często chowa się w budzie czekając i tym samym stresując się aż w końcu obce osoby pójdą. Sunia z pewnością gdy dostanie szansę będzie wpatrzona w swoją rodzinke tak jak to było do tej pory. Szybko powinna zaufać zdając się na człowieka przy którym będzie widziała że krzywda się nie dzieje. Nie jest typowym dzikim bądź wycofanym psem, lecz psem który miał jednego pana któremu bezgranicznie ufała. Toleruje obce osoby i psy. Jak każdy psiak u nas została wysterylizowana i zaczipowana, czyli posiada elektroniczny identyfikator- czip. Jest również zaszczepiona przeciwko wściekliźnie, na choroby wirusowe, odrobaczona i odpchlona. Nie wydajemy psów na łańcuch!
Dexter

Dexter jest małym 12 letnim samcem. Do naszego azylu trafił w ostatnich dniach grudnia 2016 roku z Wierzchosławic jako wychudzony psiak. Dexter jest spokojną przytulanką która często szuka schronienia, bezpieczeństwa w ramionach człowieka. Największą radość sprawiają mu spacery bądź wybieg z kumplami. Na widok smyczy wesoło podskakuje merdając ogonkiem, starając się przedostać przez kumpli żeby to on pierwszy miał okazję poszaleć na spacerku. Na wybiegu lubi pobiegać z kumplami, nie lubi być sam gdyż po dłuższym czasie się nudzi a wtedy chodzi bez celu bądź leży pod bramką czekając aż ktoś do niego przyjdzie. Kocha mizianki i wszelkiego rodzaju pieszczoty. Dexter jest psiakiem uległym który w sytuacji gdy czuje się niepewnie a nie ma jeszcze zaufania do danej osoby, poddaje się i pozwala na wszystko czując się nieswojo... możliwe iż w przeszłości człowiek nie do końca pozytywnie się z nim obchodził. Jest łakomczuchem, tym samym można u niego dużo wypracować. Gdy dostanie szanse na lepsze życie z pewnością będzie oddanym, wpatrzonym przyjacielem swojej rodziny. Toleruje obce osoby i psy. Mimo wieku zdrowie pozwoliło i udało się Dextera wykastrować. Jak każdy psiak został zaczipowany, czyli posiada elektroniczny identyfikator- czip oraz zaszczepiony przeciwko wściekliźnie, na choroby wirusowe, odrobaczony i odpchlony. Nie wydajemy psów na łańcuch!
Fred

Fred jest 8-9 letnim samcem poniżej średniej wielkości. Trafił do nas ostatniego dnia sierpnia 2016 roku z Dąbrowy Tarnowskiej i zamieszkuje boks 35. Fred to radosny i spokojny miziak który lubi się tulić. Kocha smakołyki i to dzięki nim można szybciej przekonać do siebie Freda. Na widok smyczy jest radość, pokochał spacery, za pomocą smakołyków bardzo ładnie skupia się na przewodniku. Na wybiegu początkowo szaleje. Gdy znudzą się gonitwy, Fred przychodzi na drapanie wtulając się w nogi i prosząc o chwilę uwagi. Toleruje obce osoby i psy aczkolwiek do dominujących samców swojego wzrostu bywa różny, lecz w większości zgadza się z innymi. Fred został u nas zaczipowany, czyli posiada elektroniczny identyfikator- czip. Jak każdy pies jest zaszczepiony przeciwko wściekliźnie, na choroby wirusowe, odrobaczony i odpchlony. Fred niestety ma słabsze serduszko dlatego też zabieg kastracji musiał zostać pominięty.Nie wydajemy psów na łańcuch!
Hera

Hera jest dużą 9 letnią suką która trafiła do nas w połowie września 2015 roku i zamieszkuje boks 24. Hera to radosna psina która jeszcze ma dystans do człowieka. Daje się wygłaskać lecz zazwyczaj robi to z uległości. Z dnia na dzień przekonuje się że człowiek nie robi jej krzywdy. Najprawdopodobniej Herka nie miała w swoich latach takiego kontaktu z ludźmi a tym samym żadnej socjalizacji. Gdy zaczynałam pracę z Herką była mocniej wycofaną suką. Dziś ma większą śmiałość, podchodzi po smakołyki, daje się wygłaskać, a gdy wyczuje zagrożenie wtula się w nogi i szuka bezpieczeństwa. Hera fajnie odnajduje się z pozostałymi suczkami na wybiegu. Biega między nimi, nabiera większej pewności tym bardziej w kontakcie z człowiekiem biorąc z nich przykład. Niestety Hera jeszcze nie umie chodzić na smyczy, próbuje ją przegryźć... dlatego sam fakt pójścia na wybieg jest dla niej stresujący, lecz z czasem przekonuje się i coraz rzadziej stawia opór. Na co dzień jest spokojna ale będąc na wybiegu pokazuje że stać ją również na żywiołowość pod warunkiem że obok są koleżanki. Sunia dobrze będzie pilnowała posesji swojej rodziny. Gdy ktoś obcy zbliża się do boku, Hera od razu obszczekuje. Wiemy że poprzedni los Hery był wśród większego grona rozmnażających się psów zamieszkujących ubojnię, tym samym można się domyśleć iż nie miała zbytnio kontaktu z ludźmi gdyż panował tam głównie biznes. Hera toleruje obce osoby lecz trzyma się na dystans. Jeśli chodzi o psy to jest tolerancyjna lecz zdarza się dominacja podczas jedzenia a dokładnie to chęć pochłonięcia obu misek. Wiemy że w nowym domu dzięki wytrwałości i opiece rodziny w którą byłaby wpatrzona, sunia szybko nabrałaby zaufania a tym samym w pełni się otworzyła. Jak każdy u nas pies jest zaszczepiona przeciwko wściekliźnie, na choroby wirusowe, odrobaczona i odpchlona. Nie wydajemy psów na łańcuch!
Dżejson

Dżejson to mały 7-8 letni samiec. Do naszego azylu trafił pod koniec września 2016 roku i zamieszkuje boks 13. Jest spokojnym i radosnym psiakiem który często pokazuje jak bardzo potrzebuje bliskości, bezpieczeństwa człowieka. Gdy tylko przykucniemy, Dżejson wyskakuje na kolana i wtulając się w nogi nadstawia pyszczek do miziania. Kocha spacery, buszowanie w trawach jak i poszaleć na wybiegu. Gdy przyklaszczemy, Dżejson od razu włącza ogonek w ruch i biegnąc w naszą stronę wystawia brzuchol do drapania. Czasami można zauważyć iż czuje się niepewnie przy bliskich relacjach z obcym człowiekiem, lecz przez żołądek do serca i psiak coraz bardziej się otwiera. Toleruje obce osoby i psy aczkolwiek ciężej dogadać mu się z psem dominującym. Dżejson został u nas wykastrowany i zaczipowany, czyli posiada elektroniczny identyfikator- czip. Jak każdy pies został zaszczepiony przeciwko wściekliźnie, na choroby wirusowe, odrobaczony i odpchlony. Nie wydajemy psów na łańcuch!
Amis

Amis jest 10 letnim samcem powyżej średniej wielkości. Trafił do nas początkiem lipca 2016 roku i zamieszkuje boks 36. Na co dzień jest radosnym i żywiołowym psem. Kocha wybieg, poznawanie nowych zapachów jak i spacery. Początkowo może pociągnąć do silniejszego zapachu, lecz korygowany słucha przewodnika i dorównuje. Będąc na wybiegu gdy już trochę się ponudzi, często przychodzi do człowieka na pieszczoty, wtedy wpatruje się swoimi oczyskami i mruży powieki przy mizianiu. Toleruje obce osoby i większość psów gdyż czasami ma z nimi spięcia zwłaszcza podczas pierwszego kontaktu lecz z czasem robi się spokojny, wszystko też zależy od charakteru drugiego psa. Jak każdy pies u nas jest zaszczepiony przeciwko wściekliźnie, na choroby wirusowe, odrobaczony, odpchlony. Nie wydajemy psów na łańcuch!
Tipsi

Tipsi to malutka 1,5 roczna sunia. Trafiła do nas ostatniego dnia czerwca 2016 roku wraz ze szczeniaczkami które już wyżywiła i które znalazły już swoje domki. Tipsi jest bardzo spokojną suczką mającą początkowo dystans do obcej osoby. Gdy już bardziej zaufa pokazuje jak bardzo potrzebuje bezpieczeństwa a wtedy zazwyczaj skromnie wyskakuje na kolana i wtulając się prosi o odrobinę pieszczot. Czasami w jej oczkach można zauważyć niepewność... nie wiem do końca czego może się spodziewać od człowieka a wtedy przy bliższym kontakcie obcej osoby, gdy głaszcząca ręka z główki idzie na tył grzbietu, Tipsi wtedy odczuwa niepewność i delikatnie ostrzega ząbkami. Sunia była pewniejsza siebie gdy była sama w szczeniakarni ze swoimi dziećmi gdzie był spokój. Teraz jest w boksie z innymi suczkami gdzie jest ruch, szczekanie a wtedy Tipsi czuje się niepewnie. Na co dzień jest radosną sunią a tą radość pokazuje głównie gdy człowiek wchodzi z czymś pysznym i w ten sposób można złapać większy kontakt z Tipsi poprzez żołądek do serca ;) Sunia nie do końca umie chodzić na smyczy lecz gdy będzie w nowym domku przy odpowiednim podejściu właściciela z pewnością szybko zaufa a tym samym otworzy się na naukę. Toleruje obce osoby i psy. Tipsi została u nas wysterylizowana i zaczipowana, czyli posiada elektroniczny identyfikator- czip. Jak każdy u nas psiak jest zaszczepiona przeciwko wściekliźnie, na choroby wirusowe, odrobaczona i odpchlona. Nie wydajemy psów na łańcuch!
Szon

Szon to 7 letni samiec poniżej średniej wielkości. Trafił do nas pod koniec kwietnia 2016 roku i zamieszkuje boks 4. Szon jest radosnym i spokojnym psiakiem, lecz będąc na wybiegu z kumplami pokazuje na jaką energię go stać. Lubi spacery i mizianki, zwłaszcza z osobą do której się przywiąże, do obcych początkowo może mieć dystans nie wiedząc czego może się spodziewać. Kocha szaleństwa na wybiegu, jest ogromnym łakomczuchem więc tym samym za pomocą smakołyków łatwo podatny na szkolenia. Lubi zabawy, pogonić za miśkiem, lecz zazwyczaj go nie przynosi. Szon jest psiakiem który w momencie kiedy poczuje się zagrożony, jest w stanie ostrzec pokazując zęby czy obszczekując, natomiast do osób z którymi jest związany i bardziej ufny takiego negatywnego zachowania nie ma. Po sierści przy karku można stwierdzić iż Szon najprawdopodobniej był psiakiem łańcuchowym. Toleruje obce osoby i psy. Nie wydajemy psów na łańcuch!
Brenda

Brenda to duża 8-10 letnia suczka. Trafiła do nas w połowie marca 2016 roku i zamieszkuje boks 3. Jest wesoła i spokojna. Na widok człowieka ogonek chodzi dookoła a jęzorek wisi na wierzchu. Jest bardzo kochana, cały czas pragnie się przytulać, generalnie chodzi za człowiekiem krok w krok i ocierając się pyszczkiem nadstawia go do miziania. Kocha wybieg i spacery a podczas nich najbardziej lubi bieganie po wysokich trawach z dodatkiem smakołyków. Toleruje obce osoby i psy. Brenda została u nas zaczipowana, czyli posiada elektroniczny identyfikator- czip. Psinkę również wysterylizowaliśmy. Nie wydajemy psów na łańcuch!
Fazi

Fazi jest 10 letnim samcem poniżej średniej wielkości. Do Azylu trafił początkiem marca 2016 roku i zamieszkuje boks 20. Na co dzień jest spokojnym psiakiem spragnionym bliskości z człowiekiem. Potrafi wyskoczyć na kolana i długo się wtulać oczekując odrobiny pieszczot. Jest radosny i kocha spacery. Na wybiegu szaleje z kolegami, a jak tylko zauważy że ręka jest w kieszeni, od razu podbiega z myślą że to coś dobrego a łasuchem jest dużym. Toleruje obce osoby i psy. Nie wydajemy psów na łańcuch!
Jony

Jony (Dżony) to 7-8 letni samiec w typie terriera. Jest średniej wielkości, do Azylu trafił pod koniec października i zamieszkuje boks 19. Jony jest radosnym i spokojnym psiakiem. Lubi poszaleć na wybiegu, szybko nauczył się chodzić na smyczy tym samym polubił spacery. Początkowo do obcych ma dystans, ale już na pierwszym spacerze i smakołykach coraz bardziej przekonuje się do obcego człowieka. Jednym słowem Jonego można do siebie przekonać przez żołądek do serca. Toleruje obce osoby, jeśli chodzi o psy to zależy od charakteru drugiego psa. Jony został u nas zaczipowany, czyli posiada elektroniczny identyfikator- czip. Psiak został u nas również wykastrowany. Nie wydajemy psów na łańcuch!

Foto: Ilona Drwal

Opis: Ilona Drwal


Warning: "continue" targeting switch is equivalent to "break". Did you mean to use "continue 2"? in /home/tarnow/www/azyl/library/Zend/Form.php on line 1164

Warning: "continue" targeting switch is equivalent to "break". Did you mean to use "continue 2"? in /home/tarnow/www/azyl/library/Zend/Form.php on line 1669